6 lipca 2012

GREY EVENING SET

Ufff wieczorową porą upał trochę odpuścił i można wybrać się na spacer :)
Dzisiaj cały dzień spędziłam na czytaniu książki - Souad Spalona Żywcem, umiarkowanym opalaniu, chłodzeniu się i rekonwalescencji mojej stopy. Bardzo lubię takie ciepło ale sama momentami nie dawałam rady i musiał się schładzać pod prysznicem. Szczerze współczuję wszystkim tym, którzy musieli dzisiaj siedzieć w biurach lub przemieszczać się komunikacją miejską.



Bluzka/Blouse - ZARA
Spódnica/Skirt - H&M (old one)
Torba/Bag - ZARA
Zegarek/Watch - PARFOIS





















3 komentarze:

  1. Elegancki minimalizm,to mi się podoba.Masz fantastyczną fryzurę!
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. własnie minimalistycznie i elegenacko - i jak wszystko ci opasuje - pięknie i jeszcze zaczesane do tylu krótsze włoski- bardzo lubię ten typ uczesania

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za komentarze i zainteresowanie :)
    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń