5 marca 2013

The girl with red lips

Dzisiaj wracam z nowym postem po bardzo długim czasie nieobecności. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że przez dłuższy czas zmagałam się z przeziębieniem, poza tym pogoda dała mi się w tym roku bardzo we znaki - miałam brak motywacji do prowadzenia bloga...
Osoby, których blogi obserwuję odwiedzałam regularnie ale byłam na NIE z komentowaniem. Na szczęście już dosyć tego co było postaram się regularnie się tutaj pokazywać, zacząć wprowadzać zmiany - może małą zmianę szaty graficznej, może nowe logo?kto wie? Jak tylko starczy mi czasu na moje hobby jakim jest prowadzenie tego bloga wszystko wtedy ruszy i rozkwitnie tak jak nieśmiała jak do tej pory wiosna.

Na mój poniższy wygląd złożyły się same proste w swojej formie rzeczy...zwiewna biała w czarne wzorki koszula, lateksowe legginsy, czarny płaszcz oversize i botki.

Leggings - Kappahl
Shirt - H&M
Shoes - Pull&Bear
Coat - Stradivarius SH 

  




 

 


 
 

7 komentarzy:

  1. Marta jaką TY masz mega fryzurkę ..czad !
    Bardzo mi się podoba Twoja koszula:)
    A zima fakt w tym roku wyjątkowo dała nam w kośc, miejmy nadzieję że będzie coraz cieplej, chociaż ja podchodzę spokojnie do tego ciepła ...w marcu jak w garncu, a kwiecień plecień ...no wiadomo:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Czerwona torba idealnie ożywia całość! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo stylowo!
    Ja też troszkę zaniedbałam komentowanie, jakoś tak jest, że na wiosnę wraca nam znowu energia do wszystkiego;)
    I pięknie Ci w blondzie!

    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  4. jak ja uwielbiam twoja fryzurkę - pomysł ust i torby rewelka i jak one podkreślają charakter wcześniej wspomnianej fryzury- koszula cudo <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny look. Jedynie tylko dodam od siebie, że na Twoim miejscu sięgałabym raczej po róż niż bronzer, ale oczywiście wybór należy do Ciebie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń