27 czerwca 2012

NIC SPECJALNEGO... I TAKIE TAM SOBIE...

Ponieważ nadal z moją skręcona nogą nie jest dobrze, siedzę w domu - a dokładniej wyjechałam do rodziców, na działkę na wieś. Wszystko to ogranicza mnie w robieniu nowych stylizacji, pomimo wielu pomysłów, które kumulują się w mojej głowie realizacji brak :(
Wkurzam się także tym, że nie mogę buszować jak większość z Was na letnich wyprzedażach i zdobywać gorących kąsków, które upatrzyłam sobie już dawno. 
Póki co siedzę sobie na tarasie, dzisiaj chociaż pogoda jest na TAK i ładuję swoje akumulatorki jednocześnie oszczędzając kończynę według zaleceń lekarza :)
Jak przebiegają Wasze polowania na wyprzedażach??? Czy udało się Wam zdobyć wymarzone łaszki??? Proszę napiszcie coś żeby mi się nie nudziło!! Plisss :)


2 komentarze:

  1. Ojej... To oszczedzaj nozke, zebys szybko wrocila do sil:) Jezeli chodzi o wyprzedaze, to jak dla mnie jeszcze sie nie zaczely. A to wszystko za sprawa pogody - za ladna jest ostatnio i kazda wolna chwile spedzam na swiezym powietrzu, zal mi tracic czasu na przepychanie sie w sklepach. Wiec laduj akumulatorki i sie nie przejmuj, zdazysz poszalec na wyprzedazach;)

    Pozdrowienia:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dziękuję za informację!
      U Ciebie na blogu widziałam piękne zdjęcia i pogodę też by mi było szkoda i szczerze mówiąc mam takie samo podejście - korzystać z pogody niż kisić się w sklepach.
      Pozdrawiam cieplutko :)
      M.

      Usuń